Bułeczki z semoliny
Semolina to mąka lub kasza uzyskiwana z pszenicy durum, która jest uznawana za najbardziej wartościową, pełną witamin i składników odżywczych. W dodatku ma niski indeks glikemiczny, mogą ją więc spożywać osoby chore na cukrzycę. Semolina zawiera kwas pantotenowy, witaminy z grupy B, foliany, a więc składniki, które korzystnie wpływają na pracę układu nerwowego, poprawiają pamięć, koncentrację, odpowiadają także za lepszą kondycję włosów, skóry i paznokci. W jej składzie znajduje się również magnez, który buduje neuroprzekaźniki oraz pomaga zregenerować mięśnie. Posiada ponadto dużo innych makroelementów takich jak: wapń, żelazo, mangan, fosfor, cynk, potas. Poprawiają one pracę układu krwionośnego, transportują tlen z płuc do narządów całego organizmu, budują kości, zapobiegają krzywicy, poprawiają pracę nerek. Wzmacniają odporność organizmu i działają przeciwzapalnie i antywirusowo. Z tego względu semolinę poleca się osobom starszym albo rekonwalescentom. Pszenica durum dobrze działa również na wzrok, ponieważ zawiera luteinę i witaminę E. Semolina posiada dużo błonnika, dlatego na długo pozostawia uczucie sytości. Poleca się ją osobom, które chcą stracić na wadze – dania z semoliny czy sałatki skutecznie zapobiegną podjadaniu między posiłkami. Semolina jest zdrowsza niż zwykła mąka pszenna, ale nadal nie tak zdrowa jak mąki orkiszowa, ryżowa, jaglana czy gryczana. Zawiera mniej witamin i jest bardziej kaloryczna. W 100 g ma prawie 360 kcal.
Składniki:
1 kg mąki semoliny +100gr na podsypywanie
14 gr drożdży suchych
3 szklanki wody
3 łyżeczki soli
3 łyżki oliwy z oliwek
Z podanych składników wychodzi 36 bułeczek. 1szt ma IG=59,9 ŁG=12,9 Kalorie-111,7kcal
Wszystkie składniki wrzucamy do miski i wyrabiamy ciasto ok 3 min. Odstawiamy na 5 min, żeby semolina wchłonęła wodę i wyrabiamy na gładkie ciasto. Mikserem ok. 10 min. Następnie wykładamy na stolnicę wysypaną mąką i formujemy kulę. Miskę myjemy, osuszamy i smarujemy oliwą. Wkładamy do niej ciasto i przykrywamy je folią spożywczą lub dowolnym woreczkiem foliowym a samą miskę przykrywamy ściereczką i odstawiamy do wyrośnięcia.
Ciasto drożdżowe na placek, chleb czy bułeczki przed wypiekiem należałoby odgazować. W tym celu można uderzyć ciasto pięścią, jednak lepszą metodą jest składanie ciasta. W ten sposób odgazowujemy ciasto, wyrównujemy jego temperaturę oraz rozciągamy pasma glutenu, co korzystnie wpływa na strukturę przyszłego wypieku. W tym celu, co 15 min wyjmujemy nasze ciasto na deskę i je 2-3 razy składamy [rozciągamy ciasto w prostokąt, potem boki składamy do środka].
Po godzinie ciasto dzielimy na równe kawałki. U mnie akurat każdy taki kawałek ciasta ważył 50g. Wolę upiec więcej mniejszych bułeczek.
Każdy kawałek wyrabiamy i formujemy kulę, którą układamy na blasze, całość przykrywamy ściereczką do ponownego wyrośnięcia na ok pół godziny.
Przed włożeniem do piekarnika każdą bułeczkę smarujemy oliwą z oliwek. Pieczemy w temperaturze 180 stopni przez ok 25min. Po upieczeniu studzimy na kratce.
Waga jednej bułeczki po upieczeniu to 45g.